Utrzymanie więzi emocjonalnej

Rozluźnienie lub utrata więzi emocjonalnej z dzieckiem to jedna z najpoważniejszych przyczyn bezradności wychowawczej. Oto najważniejsze rady, które mogą pomóc jej uniknąć

Szanuj

potrzebę autonomii swojego dziecka. Autonomia to prawo do prywatności, posiadania własnego terytorium i osobistych tajemnic. To także prawo do podejmowania własnych decyzji, stylu bycia, ubierania się, niekoniecznie zgodnych z poglądami rodzica.

Przyjmuj ze zrozumieniem 

to, że dziecko nie chce już spędzać z rodziną tyle czasu, co dawniej. Nie traktuj tego jako  odrzucenia czy wyrazu niechęci. Nie obwiniaj go o to ani nie  oskarżaj, że z tego powodu czujesz się porzucony czy odrzucony – pamiętaj, że naturalnym zadaniem rozwojowym Twojego  dziecka jest oddzielenie się od Ciebie i usamodzielnienie. Jeżeli  procesowi usamodzielniania się dziecka będzie towarzyszyło  poczucie winy wobec rodziców, przekonanie, że bez niego rodzice (rodzic) sobie nie poradzą – utrudnisz mu dorastanie.

Staraj się

z dzieckiem jak najwięcej rozmawiać, ale nie wymuszaj kontaktu, pozwól, aby to ono decydowało o czym, kiedy i jak długo rozmawiacie. Nie narzucaj tematów rozmowy, unikaj wywierania presji.

Zaakceptuj

chwiejność emocjonalną i drażliwość dziecka. Wynikają one najczęściej z gwałtownych zmian, jakich ono doświadcza. Szybki wzrost różnych części ciała, wzmożone wydzielanie potu, pojawienie się trądziku, wydzielin z organów płciowych, miesiączki u dziewcząt i zmian głosu u chłopców – wszystko to powoduje, że nastolatek czuje się niezgrabny i nieatrakcyjny. Nie traktuj jego wybuchów złości jako wrogich aktów skierowanych przeciwko Tobie.

Zadbaj

o czas i miejsce rozmów. Unikaj ich prowadzenia w sytuacjach, kiedy jesteś zajęty czymś innym.

Naucz się

rozpoznawać reakcje dziecka: zauważ, jakie tematy, jakie Twoje zachowania w rozmowie wpływają na nie zniechęcająco, a co powoduje jego zaciekawienie i zaangażowanie.

Okazuj

dziecku empatię i akceptację. Staraj się zrozumieć jego uczucia i okazuj mu to, nawet, jeśli sprawy, którymi się przejmuje wydają Ci się błahe.

Staraj się

się przede wszystkim słuchać – bez osądzania, krytykowania, czy obwiniania. Pamiętaj, że akceptacja nie musi oznaczać zgody ani aprobaty! Można akceptować to, że dziecko ma odmienne poglądy bez zgadzania się z nim lub udzielania poparcia jego zachowaniom. Najważniejszą postawą jest pełne szacunku słuchanie, z pragnieniem zrozumienia punktu widzenia dziecka. Akceptacja daje szansę na podtrzymywanie więzi, podczas gdy jej uporczywy brak („Nie jesteś w porządku; powinieneś się zmienić”) będzie Was od siebie oddalać

Unikaj

w kontakcie z dzieckiem destrukcyjnych zachowań, takich jak grożenie, moralizowanie, pouczanie, diagnozowanie, krytyka dziecka jako osoby, karanie. Powstrzymuj się przed takimi reakcjami nawet wobec tych zachowań dziecka, których zdecydowanie nie akceptujesz. Rozpad więzi zaczyna się między innymi od tego, że dziecko przestaje mówić rodzicowi o sobie z lęku przed karą lub krytyką! Są rodziny, w których rodzice i dzieci spierają się ze sobą, nawet bardzo gwałtownie, w różniących ich sprawach, ale więź pomiędzy nimi zostaje utrzymana, bo dzieci mają pewność, że są przez swoich rodziców szanowane i kochane jako osoby. Ostre spory, nawet jeśli emocjonalnie trudne, mogą służyć lepszemu poznaniu się, zrozumieniu i dochodzeniu do kompromisów, dzięki czemu więź emocjonalna nie słabnie, a jedynie wchodzi w nową fazę.

Dbaj

o to, aby rozmowy były naprawdę partnerskimi spotkaniami, podczas których Ty przede wszystkim słuchasz, starasz się jak najwięcej od dziecka dowiedzieć o jego życiu, uczuciach i problemach . Wystrzegaj się prowadzenia monologów. Nie „zagaduj” ciszy – jeśli dziecko milczy, może trzeba trochę cierpliwie poczekać lub przełożyć rozmowę na inną okazję.

Angażuj

dziecko w sprawy i przedsięwzięcia rodzinne, tak, aby czuło się pełnoprawnym członkiem rodziny biorącym udział w rozpatrywaniu problemów i podejmowaniu decyzji. Szanuj w takich sytuacjach jego zdanie, nawet jeśli się z nim nie zgadzasz. Dzieci często nie utożsamiają się z rodziną, bo w ważnych sprawach nikt ich nie pyta o zdanie, a decyzje są podejmowane bez ich udziału.

Dawaj

dziecku ważne zadania, podczas realizacji których będzie miało szansę na sukces i potwierdzenie swojej wartości.

Podtrzymuj i twórz

różne formy wspólnego spędzania czasu: rytuały i tradycje rodzinne, wyprawy, rozrywkę, wspólną pracę.

Utrzymanie skuteczności wychowawczej

Podtrzymuj

z dzieckiem otwartą komunikację. Wprowadź obyczaj rozmawiania o wszystkich ważnych sprawach, zwłaszcza jeżeli są trudne i budzą wiele emocji. Unikaj ukrywania problemów (np. przed innymi członkami rodziny). Pojawienie się problemu powinno powodować naturalną potrzebę spotkania, na którym wszystkich, nawet najmłodszych, pyta się o zdanie.

Ukształtuj

w dziecku przekonanie, że może na Ciebie liczyć i uzyska Twoje wsparcie nawet w takich sytuacjach, gdy jego postępowanie nie będzie Ci się podobało (co nie oznacza, że zgodzisz się na zachowania destrukcyjne).

Pamiętaj

jednak, że wsparcie nie może oznaczać nadmiernej ochrony. Jeśli np. dziecko lekceważyło obowiązki szkolne lub popełniło jakieś wykroczenie, to nie warto usprawiedliwiać go przed szkołą lub chronić przed innymi następstwami, bo takim postępowaniem dajesz dziecku komunikat, że może sobie na wiele pozwolić bez ponoszenia konsekwencji.

Bądź gotów

pomagać dziecku, ale pamiętaj, że rzeczywiście sensowna i skuteczna pomoc polega na wspieraniu samodzielnie podejmowanych już działań, a nie na wyręczaniu.

Ustal

jasne zasady życia domowego i konsekwentnie ich przestrzegaj. Zasady te powinny być przez wszystkich członków rodziny tak samo rozumiane i realizowane. Jedną z najpoważniejszych przyczyn bezradności wychowawczej jest brak zasad lub ich niejasność, a także brak konsekwencji w ich przestrzeganiu. Niejasność zasad polega na tym, że tę samą zasadę poszczególni członkowie rodziny rozumieją lub realizują inaczej. Jeżeli np. umówiliście się, że dziecko może przebywać poza domem do godziny 21, a wszelkie odstępstwa (np. spóźnienie) jest zobowiązane uzgadniać z rodzicami telefonicznie, to nie może być tak, że jeden rodzic reaguje na nieuzgodnione spóźnienie poważną rozmową i wyciągnięciem konsekwencji, a drugi lekceważy problem twierdząc, że „godzina to jeszcze nic poważnego”, albo ukrywa wydarzenie przed partnerem „bo będzie awantura”.

Pamiętaj

że ustalenie i przestrzeganie zasad nie powinno oznaczać nadmiernej kontroli. Najlepiej, jeśli zasad jest niewiele, za to są one konsekwentnie przestrzegane, a poza obszarem ich działania autonomia dziecka jest szanowana. Oznacza to, że dziecko nie jest zmuszane do ciągłego wysłuchiwania, jakie ma być lub jak ma się zachowywać. Np. jeśli umowa nie obejmowała sposobu ubierania się, to nie krytykuj później stroju dziecka, ani nie narzucaj mu, jak ma wyglądać.

Ustal

z dzieckiem jasne gratyfikacje (nagrody) za przestrzeganie zasad, a z drugiej strony konsekwencje, jakie dziecko poniesie w przypadku ich naruszania. Pamiętaj jednak, że koncentracja uwagi na niepożądanym zachowaniu może, wbrew Twoim intencjom, wzmacniać to zachowanie! Jeżeli np. konstruktywne zachowania dziecka traktujesz jako coś oczywistego i nie zwracasz na nie uwagi ani ich nie nagradzasz, za to na każde naruszenie zasad reagujesz bardzo silnie, może to dać w efekcie zmniejszenie ilości zachowań pożądanych (bo nie są wzmacniane) i nasilenie zachowań destrukcyjnych (bo są wzmacniane, choć w nieprzyjemny sposób). Gratyfikacje za konstruktywne zachowania powinny być zatem ważniejsze i powinno im się poświęcać więcej uwagi.

Konsekwencje

nie powinny być traktowane jako bolesna kara ani wymierzane ze złością, bo wtedy będą odczuwane jako zemsta. Pamiętaj, że wymierzenie konsekwencji po awanturze – to w sumie dwie konsekwencje za to samo przewinienie! Najlepiej, jeśli będziesz potrafi ł zastosować konsekwencję, ale jednocześnie okażesz dziecku troskę i wsparcie i na to będziesz przede wszystkim kładł nacisk. „Złamałeś ustalenie, więc nie wolno Ci w tym tygodniu wychodzić po południu, ale możemy zastanowić się, jak ten czas spędzić razem”.

Egzekwuj

konsekwencje bez odstępstw. Nie warto ustalać konsekwencji, których sam nie będziesz miał gotowości lub ochoty realizować. Jeśli na przykład reakcją na poważne naruszenie dyscypliny ma być odebranie na 2 tygodnie Internetu, a potem przywracasz go po 2 dniach, bo dziecko przekonało Cię swoim wzorowym zachowaniem, przymilaniem się lub wywołało w Tobie poczucie winy – to przekazujesz mu tym samym komunikat, że Wasze życie rodzinne nie ma jasnych ram, a o konkretnych rozwiązaniach decyduje chwilowy nastrój lub odpowiednio skuteczna manipulacja.

Staraj się

utrzymywać stałe i ścisłe porozumienie ze wszystkimi członkami rodziny zajmującymi się dzieckiem i mającymi wpływ na jego zachowania. Unikaj zwłaszcza wchodzenia z dzieckiem w sojusze przeciw innym członkom rodziny, umożliwiające omijanie lub lekceważenie zasad.

Jak reagować na kłamstwo

Jednym z symptomów rozluźniania się więzi między rodzicami a dziećmi, a często również wchodzenia dziecka na drogę destrukcji, jest pojawienie się kłamstwa. Kłamstwo pomiędzy członkami rodziny ma ogromną destrukcyjną siłę. Niszczy relacje, oddala od siebie bliskich sobie ludzi. Jedno kłamstwo pociąga za sobą kolejne, co sprawia, że dziecko zaczyna żyć „podwójnym życiem” i coraz trudniej mu korzystać z nas jako rodziców. To, że dziecko zaczyna nas okłamywać, może być dla nas bardzo trudnym, bolesnym przeżyciem.

Przyczyny kłamstwa mogą być bardzo różne i cześć z nich wynika, niestety, z zachowań dorosłych. Do takich przyczyn należą:

Jeśli dziecko zaczyna Cię okłamywać:

Spróbuj przeprowadzić na ten temat z dzieckiem poważną rozmowę. Podkreśl w niej, że wzajemna uczciwość ma dla Ciebie ogromne znaczenie i bardzo Ci zależy na jej przestrzeganiu. Dowiedz się, jak dziecko rozumie przyczyny tego, że kłamie.

Staraj się
, aby pytanie „Dlaczego skłamałeś?”, było rzeczywiście pytaniem o przyczyny, a nie formą wyrzutu czy oskarżenia. Być może najlepszym sposobem zadania tego pytania będzie „Co mogę zrobić, abyś w przyszłości nie kłamał?”.

Jeśli dziecko zwraca uwagę na popełniane przez Ciebie błędy, nie traktuj tego jako oskarżeń ani manipulacyjnych usprawiedliwień. Słuchaj dziecka uważnie, wyjaśnij mu motywy swojego postępowania, a jeśli okaże się, że źle się czuje z jakimiś Twoimi zachowaniami, porozmawiajcie o możliwości ich zmiany.

Zawrzyj z dzieckiem umowę, z której będzie jasno wynikało, że mówienie prawdy będzie się dziecku bardziej opłacało, niż kłamstwo.

Staraj się tej umowy skrupulatnie przestrzegać.

Jak rozmawiać z młodymi zwolennikami ideologii pronarkotykowej

Argumenty ZA

Ocena

Przetwory konopi to substancje bardzo wartościowe, przydatne w leczeniu wielu chorób.
To prawda: substancje zawarte w marihuanie mogą być stosowane przy łagodzeniu objawów niektórych chorób nowotworowych, bólów neuropatycznych, AIDS. Warto wszakże zwrócić uwagę, że również wiele innych narkotyków to skuteczne lekarstwa, jeśli tylko są stosowane w odpowiednich dawkach, zgodnie z przepisem lekarza. Są natomiast szkodliwe, jeśli stosuje się je w celu odurzenia.
Konopie są toksyczne w bardzo niewielkim stopniu, nie można ich przedawkować.
Twierdzenie prawdziwe jedynie dla „czystej marihuany”. Na rynku jest ona jednak rzadkością – dla uatrakcyjnienia produktu handlarze dodają do niej inne substancje, często bardzo szkodliwe, m. in. dopalacze. Zdarza się też, że towar sprzedawany jako marihuana okazuje się suszem innych obojętnych psychoaktywnie roślin spryskiwanym sztucznymi kanabinoidami.
Używanie konopi, nawet w dużych ilościach, nie uszkadza mózgu ani nie upośledza trwale psychiki.
Z badań wynika, że używanie marihuany w dużych dawkach może po pewnym czasie powodować objawy psychotyczne – splątanie, amnezję, halucynacje, pobudzenie i hipomanię, silne zaburzenia lękowe, niekiedy przykre stany depresyjne.
Konopie są mniej szkodliwe dla zdrowia niż alkohol i papierosy.
To prawda, że THC jest uważany za dużo mniej szkodliwy od alkoholu i papierosów. Jest to jednak jedynie argument za tym, aby alkoholu i papierosów wystrzegać się jeszcze bardziej niż marihuany.
Używanie konopi nie powoduje wzrostu agresji ani skłonności do łamania prawa.
Jak przy poprzednich twierdzeniach – dotyczy to tylko czystej marihuany. Warto natomiast pamiętać, że posiadanie marihuany jest nadal zagrożone karą więzienia do lat 3 lub –w przypadku osoby nieletniej – zastosowaniem rozmaitych środków wychowawczych przez sąd rodzinny.
Uzależnienie psychiczne od konopi jest o wiele słabsze niż w przypadku nikotyny i zdecydowana większość użytkowników jest w stanie bez problemu zerwać z substancją.
Działanie marihuany jest bardzo indywidualne. Terapeuci wskazują jednak, że wielu użytkowników ma ogromne problemy z osiągnięciem i utrzymaniem abstynencji. Po odstawieniu substancji odczuwają nasilający się dyskomfort, który najczęściej tłumaczą nie brakiem THC, ale ogólnymi problemami życiowymi. To powoduje, że nie uważają się za uzależnionych, ale mimo to często i stosunkowo szybko wracają do używania.
Konopie w odróżnieniu od alkoholu, nie wywołują uzależnienia fizycznego i zjawiska głodu narkotycznego.
Objawy uzależnienia są trudne do rozpoznania i pojawiają się stosunkowo późno: należą do nich zaburzenia nastroju (irytacja, podenerwowanie, przygnębienie), niepokój, skrócenie i spłycenie snu, bóle głowy, brak apetytu.
Marihuana i haszysz są powszechnie używane, wszyscy moi koledzy biorą.
Nastolatki często naśladują zachowania ryzykowne w przekonaniu, że są częstsze niż w rzeczywistości, bo uważają, że styl życia grupy do której aspirują jest powszechnie podzielany. Tymczasem z badań wynika, że okazjonalny kontakt z substancjami psychoaktywnymi potwierdza 20,1% uczniów gimnazjum i 28,5% 17-18-latków. Najbardziej popularne są marihuana i haszysz, następnie leki uspokajające lub nasenne, natomiast używanie innych narkotyków stanowi wśród młodzieży margines nieprzekraczający 3%.
Marihuany używa wielu dorosłych i nie ponoszą szkody.
To prawda, że pewna część dorosłych używa marihuany, ale nie jest ona bardzo duża (z badań wynika, że chociaż raz w życiu próbowało marihuany ok. 17,6% Polaków, ale często pali ją ok. 5%). Warto jednak pamiętać, że zupełnie inna jest sytuacja dorosłej osoby o ukształtowanym organizmie i psychice, a zupełnie inaczej będzie reagował nastolatek – dużo bardziej podatny na uzależnienie i inne szkody psychiczne.

Jak postępować z dzieckiem, które zaczęło eksperymentować z lekami i narkotykami


źródło: http://www.kbpn.gov.pl/portal?id=15&res_id=3594361